Wśród powracających trendów swoje drugie życie celebrują lata 80’. Obserwujemy ostatnio tą tendencję w modzie i designie, a że te branże wzajemnie się inspirują tworząc uzupełniające się kreacje, mamy bardzo ciekawy obrazek przywołujący lata postmodernistycznej swobody, zabawy formą w fakturze i geometrii. Podczas ostatniego Design Week w Mediolanie można było oglądać bardzo ciekawą wystawę „Memphis Again” w przestrzeniach muzeum Triennale, poświęconą prekursorom tej stylistyki. Po sąsiedzku można było też zobaczyć odtworzony apartament projektu Sotsassa z bogatą kolekcją szkiców i dokumentacji do projektu. Po tej uczcie obowiązkowo należało wstąpić w progi galerii grupy przy Largo Treves.
Kurator wystawy zorganizowanej z Triennale di Milano zaprezentował korowód projektów grupy wyeksponowany na długim podeście rodem z pokazu mody, wzdłuż którego widzowie mogli poruszać się w rytm muzyki disco oglądając wyłaniające się z ciemnego wnętrza kształty. Barwne eksponaty fantastycznie prezentowały się w niebieskim, neonowym świetle a atmosfera zbudowana tymi środkami dawała złudzenie sennego marzenia.
Ta mediolańska grupa, założona w 1980 roku przez Ettore Sotsassa, puszczając oko do publiczności i krytyków, przywoływała ducha dziecięcej wyobraźni w nieskrępowanej regułami kreacji. Czerpiąc inspiracje z wielu poprzednich stylistyk m.in. pop-artu, op-artu, czy stylu disco plasowała swoją twórczość daleko od tez minimalizmu i funkcjonalizmu budząc skrajne emocje. Nawiązując do kolorystyki i geometrycznych kompozycji Bauhausu wywracała tamte idee do góry nogami. Ich swoboda i przekora zyskała wielu entuzjastów i do dziś ma swoich wielkich fanów. Co nas dzisiaj pociąga w tej twórczości? Chyba wciąż to samo - oddech od poważnego, poukładanego regułami życia, od którego często uciekamy w świat wyobraźni. Odrodzenie estetyki grupy Memphis trwa od kilku lat. Tyle zabawne co śmiałe wzory powróciły najpierw w kolekcji Nathalie du Pasquier zaprojektowanej dla American Apparel.
Wzory Grupy Memphis ponownie wprowadzono do produkcji i uruchomiono internetową platformę ich sprzedaży, więc jeśli ktoś odnalazł by się we wnętrzach o takim charakterze musi tylko głęboko sięgnąć do zasobnego portfela i może aranżować nimi swoje otoczenie w ramach terapii po zmaganiach z poważnym, codziennym życiem.