Dla miłośnika sztuki a jednocześnie projektanta, który często stosuje ten materiał w swojej pracy, zwiedzanie kamieniołomu to niewątpliwie fascynująca wycieczka. Na co dzień mam do czynienia z płytami kamienia w hurtowniach, gdzie wybieram ich odpowiedni rodzaj i sort dla potrzeb projektu. Poznanie procesu jego pozyskiwania sprawiło, że mam do tego materiału jeszcze większy respekt.
Dzięki technologii prace wydobywcze są współcześnie nieporównywalnie łatwiejsze, jednak pewne wyzwania pozostają wciąż te same, co tylko wzmaga podziw dla pracujących z marmurem artystów, którzy pozostawili po sobie niedościgniony wyraz kunsztu jego obróbki. Dla różnych zastosowań wycina się w skale odpowiednio znormalizowane bloki kamienia, które po następnych etapach obróbki, trafiają do odpowiednio wyspecjalizowanych hurtowni. Ciekawostką jest fakt, że zbytowi podlega także produkt uboczny wydobycia jakim jest proszek kamienny, wykorzystywany w kosmetyce i farmacji.
Dzisiejsza technologia pozwala też zachować rygory ekologiczne poprzez użycie wody w zamkniętym obiegu, a dzięki państwowej kontroli nad tym przemysłem, mimo dużej eksploatacji, zachowane jest wrażenie naturalnego, górskiego krajobrazu. Stojąc w otoczeniu poprzecinanych skał ze świadomością, że na moim miejscu, dekady temu, znajdował się trzon góry, czułam pewne zmieszanie faktem jak człowiek ingeruje w naturę, z drugiej jednak strony pozwala to docenić jej ukryte dla oka piękno.
Nie ma dwóch takich samych złomów kamienia dzięki czemu materiał, który trafia do klienta jest unikalny. Trzeba zdawać sobie sprawę z tej niewątpliwej zalety uświadamiając jednak klientowi płynące jednocześnie z tej cechy ograniczenia. Nie da się osiągnąć powtarzalności koloru i użyłowania na dużych powierzchniach, więc jeśli takie oczekiwania stawia a przed nami klient, powinniśmy znaleźć inne rozwiązanie.